09 października, uczniowie 4 ALO wyruszają do Sztutowa. Droga mija dość wesoło, ale i edukacyjnie. Pan Sławomir Rut, który wspaniałe opowiada o zabytkach Gdańska, jakie mijaliśmy, urozmaicał naszą podróż znaną piosenka "Lubię podróże", która to ma 99 zwrotek :)
Po drodze był przystanek w Mikoszewie przy przeprawie promowej, która jest już zamknięta, bo sezon letni się skończył. Tutaj otrzymaliśmy kilka informacji o Żuławach i....ruszyliśmy dalej.
Do Sztutowa dotarliśmy po ponad godzinie przyjemnej podróży. Razem z nami podróżował Pan Stanisław Sikora- przewodnik, który opowiadał nam o KL Stutthof. To dosyć smutna historia miejsca naznaczonego krwią i ludzkim cierpieniem, ale przede wszystkim śmiercią setek tysięcy ludzi, a mimo to warto znać dzieje Tych, którzy odeszli, żebyśmy My mogli dzisiaj cieszyć się wolnością. Historia nam przedstawiona nie jest optymistyczna. Wielu z nas było głęboko poruszonych tym ,co miało tu miejsce. Widzieliśmy baraki, łaźnie, komorę gazowa, piece krematoryjne....smutek i....aura tego miejsca powodują, że zawsze jest tu zimno....
KL Stutthof pożegnał nas deszczem, ale i tak warto było tu przyjechać i poznać kawałek historii, która będzie miała dalszy ciąg w drugiej części naszej wycieczki, w Muzeum II wojny światowej. To już niedługo…